3/06/2016

TRUTHLY IN LOVE


Hej!
Dzisiaj piszę do was właściwie bez jakiejkolwiek potrzeby, po prostu mam potrzebę wygadania się i powiedzenia co ostatnio się wydarzyło.
Nie wiem jak wy, ale ja mam w ostatnim czasie obsesję na punkcie szminek-czerwonych, fioletowych, zielonych, niebieskich, w zasadzie każdych jakie tylko mają w sobie kolor. Nie wiem do końca z jakiego powodu nagle mi się to wzięło, bo dopiero co skończyłam 12 lat a już mnie tak do nich ciągnie,...
Z reguły większość osób "noszących" je na sobie jest mega zakompleksionych i ogólem nienawidzących swoich ust. A u mnie jest wręcz przeciwnie, co uważam za bardzo duży sukces-wiem dokładnie co mam na twarzy najładniejszego, i staram się do wyeksponować. Tylko żebyście tego nie brali za akt narcyzmu, nie, nie!
Jak mówi sam tytuł postu, na prawdę ciągnie mnie do nich prawdziwa miłość, ale w zasadzie mam ich bardzo mało, bo tylko kilka odcieni czerwieni, czerń, róż i bardzo jasna zieleń. Ostatnio znalazłam w internecie kilka szybkich porad co do uzyskania wymarzonych odcieni: jedyne co musicie zrobić to kredkę koh-i-noora (najlepiej te z działu watercolor, bo pozostałe słabo działają) wsadzić na kilka minut do kubka z gorącą wodą. Proste, prawda? Efekt niebieskiej kredki macie na zdjęciach, mam nadzieję że dobrze to widać.
Poza tym, chciałabym jeszcze kilka innych kwestii poruszyć, bo od pewnego czasu bardzo mnie denerwują: Dlaczego kompletnie żadna dziewczyna nie umie w odpowiedni sposób przyjąć komplementu? Jak mężczyzna z którym jest powie jej że ładnie wygląda to ta od razu odkręca głowę w tył i stwierdza że ładna pogoda. Brzmi śmiesznie, ale sytuacja autentyczna!

Miło będzie mi przeczytać posta na temat dziwnych tego typu reakcji na waszych blogach, więc piszcie jak najwięcej na ten temat! Wszystkie blogi jakie o tym napisały będą tutaj w następnym poście w linkach, bo myślę że to bardzo dobry pomysł na wpis:)

To tyle ode mnie, pamiętajcie aby o tym napisać u siebie! :)
xoxo, Julka ♥




3 komentarze:

  1. Ja za każdym razem mówię niepewnym głosem ''um... dzięki''.
    To chyba naturalna reakcja.
    Jeśli chodzi o szminki, to nie jestem ich zwolenniczką :`(

    Zapraszam na mojego nowego bloga♥

    OdpowiedzUsuń
  2. za tobą tak pięknie kolorowo, że aż człowiekowi robi się pozytywnie ! :)
    zdjęcia super a najsłodszy to jest len pluszak renifer chyba :D
    pozdrawiam i zapraszam do siebie może znajdziesz jakąś inspirację
    http://modnemadam.blogspot.com/2016/02/ysl-yves-saint-laurent.html

    OdpowiedzUsuń
  3. Anonimowy6/04/2016

    Nie przepadam za kolorowymi szminkami i umiem docenić komplement
    PS Ładny masz pokój

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz bardzo motywuje mnie do dalszej pracy i pisania.
Z chęcią odwiedzę twojego bloga, wchodzę jednak tylko na te pozostawione z linkiem czy adresem♥
Komentarze obraźliwe czy komentarze typu spam będą usuwane.